czwartek, 19 listopada 2009

Stojąc rano przed szafą miałam ogromny dylemat - co by tu ubrać...
Właściwie to szafę mam pełną ciuchów,
ale jak przychodzi co do czego, to nigdy nie mam pod ręka nic ciekawego.
Wiadomo - najnowsze zdobycze są najlepsze
Jasny płaszczyk wyciągnełam z szafy - jest to zakup zeszłoroczny,
w tym roku jeszcze go na sobie nia miałam.
Na zdjęciach wyszłam w nim dziwacznie, a to przez chustkę pod szyją - w rzeczywistości wyglądało to fajnie (a pod szyja coś musiałam mieć, ponieważ strasznie wiało).
Pod płaszczykiem moje legginsy z New Yorkera, botki z O&O, bluzeczka Miss C (tesco), no i obowiązkowo sweterek, którego na zdjęciach nie mam na sobie.
Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz